Wszyscy czasem marzymy o tym, by wyrwać się z szarej codzienności i spędzić trochę czasu na łonie natury – czy to w samotności, z rodziną, czy z przyjaciółmi. Aby jednak wyjazd na kemping był udany, należy pamiętać o tym, by zabrać odpowiednie wyposażenie. Co powinno wejść w jego skład, a z czego spokojnie można zrezygnować?
W praktyce wyjazdowej mniej zazwyczaj znaczy lepiej. Podczas pakowania na kemping, organizowanych np. na polu domków kempingowych nad jeziorem, warto ograniczyć się do rzeczy najważniejszych i najbardziej potrzebnych. Zakładając, że mamy zapewniony dach nad głową oraz łóżko, można śmiało zrezygnować z namiotu. Warto jednak zorientować się, co dokładnie zastaniemy na miejscu, aby zabrać ze sobą np. własne sztućce, talerze albo czajnik do podgrzania wody. Przydatne mogą się również okazać środki higieniczne oraz dobrze wyposażona apteczka.
W przypadku kempingu tradycyjnego, czyli pod chmurką i bez żadnych luksusów, najważniejszą kwestią jest ta związana z noclegiem. W skład naszego wyposażenia powinny zatem wejść: namiot, materac lub karimata oraz śpiwór dla każdego członka naszej wyprawy, jak również podstawowe wyposażenie. Przed wyjazdem najlepiej upewnić się, że spakowaliśmy niezbędne akcesoria – sztućce, talerze, jak również latarkę, ładowarki do telefonu lub aparatu oraz wielofunkcyjny scyzoryk. Nawet jeśli będziemy w miejscu z dostępem do sklepów lub wypełnimy swój czas zwiedzając atrakcje w Ślesinie, na kempingu dobrze być przygotowanym na każdą ewentualność.